Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Opis trasy

Prawdziwe górskie szlaki - Karkonosze czekają. Po ostatnich latach (2009 - 2011) udanych modyfikacjach trasy, planujemy kolejne, aktualizacje. U podnóża Śnieżki organizowanych jest wiele imprez rowerowych ..., ale maraton naszej serii ewaluuje najbardziej. Przy projektowaniu trasy korzystamy z pomocy zaprzyjaźnionych lokalnych bikerów.
Dzięki ich ogromnemu doświadczeniu oraz intensywnej ekspolarcji okolic, tylko u nas otrzymujecie gwarancję wyjątkowych szlaków, singletrack’ów i technicznych sekcji. Jako, że jest to prawdziwy maraton w górach, zapewne "będzie bolało" - bo ta impreza to wyzwanie, a nie turystyczna przejażdżka po szutrówkach! Zbierajcie siły, Karpacz w swojej siódmej odsłonie na długo zostanie Wam w pamięci gwarantując nową, karkonoską jakość!


Krótki opis MEGA MTBM Karpacz 2013 by Kowal Karpacz

Od startu (Stadion Miejski) podjazd do Karpacza Górnego asfaltem. Zjazd w dół na „tyły” Karpacza w kierunku dworca PKP. Stąd czeka nas wspinaczka na Czoło (najwyższy punkt w Karpaczu Górnym). Cały podjazd to techniczna i wymagająca kondycyjnie ścieżka. Jeśli ktoś liczy na czołowe lokaty, to na początku tego podjazdu zdecydowania lepiej być na początku stawki. W innym wypadku wyprzedzanie kosztować może naprawdę bardzo dużo sił.
Z Czoła zjeżdżamy krótkim singlem, następnie przejeżdżamy przez główna drogę i dojeżdżamy do klasycznego zjazdu zielonym szlakiem do Borowic. Z Borowic wspinamy się w kierunku OW Lubuszanin (Bufet nr. 1 ok. 16 km trasy). Skręcamy w lewo i jedziemy na klasyczny techniczny i wymagający zjazd czerwonym szlakiem do Sosnówki (zjazd z Grabowca). Najpierw lesną, potem polną a na końcu osiedlową uliczką dojeżdżamy do głównej ulicy (ul. Liczyrzepy) w Sosnówce. Przecinamy ją i kierujemy się, znanym z MTB Marathon 2009-2010, podjazdem w kierunku Jesionu Idy. Z Jesionu Idy kierujem się w górę w kierunku DW Łokietek, ale w połowie podjazdu odbijamy w lewo i całkiem nowym odcinkiem docieramy do szosy Borowice-Podgórzyn. Skręcamy w lewo i tą droga docieramy do zielonego szlaku, skręcamy w niego w prawo i interwałowym odcinkiem docieramy do Przesieki. Z przesieki nowym odcinkiem docieramy najpierw do bufetu nr 2, a potem znanym z naszych imprez odcinkiem kierujemy w stronę Drogi Sudeckiej. Po drodze oczywiście czeka nas „gratis” w postaci „sekcji akademickich MP”. Skręcamy w prawo i pokonujemy kawałek Droga Sudecką. Dojeżdżamy do Cmentarzyka Jeńców Wojennych w Borowicach. Mam nadzieję, że zostało Wam jeszcze trochę sił… Rozpoczyna się asfaltowy, długi ale i bardzo przyjemny i „klimatyczny” podjazd nowo wybudowaną przez Nadleśnictwo „autostradą”. Dojeżdżamy na szczyt. Most nad potokiem ”Myja”- to nawyższy punkt n.p.m. na dystansie MEGA. Piękne widoki, ale za długo się nimi nie nacieszycie. Krótki odcinek asfaltowego zjazdu (gdzie koniecznie trzeba przeskoczyć nad betonowymi przepustami). Po ok. 300 m asfaltu skręcamy gwałtownie w lewo i zaczyna się… Ok. 700 m technicznego, ale łagodnie nastromionego zjazdu. Totalna premiera na maratonowej mapie Karpacza. Ile minie lat, zanim konkurencja go skopiuje? Chyba trochę. Tu trzeba umieć jeździć! Na końcu zjazdu skręcamy w prawo i do pokonania pozostaje nam około 1/3 podjazdu Drogą Chomontową. Dojeżdżamy na szczyt. Zjazd zniszczonym asfaltem i tutaj kolejna wielka premiera na trasie! Zjazd żółtym szlakiem do Borowic. Z asfaltu skręcamy w lewo. Po ok. 100m znów skręcamy pod kątem 90 stopni w lewo (w ten sposób omijamy bardzo trudny odcinek, którego póki co nie udało mi się pokonać nawet na rowerze Enduro). Jedziemy rewelacyjną leśną drogą, która łagodnym łukiem zaczyna opadać w prawo przechodząc w szybki singiel. Znów wjeżdżamy na żółty szlak i technicznym długim odcinkiem wijącym się raz między drzewami, raz „lejem”. To jest PURE MTB!!! Dojeżdżamy do Borowic. Skręcamy w prawo i pokonujemy ten sam odcinek, którym wcześniej wspinaliśmy się do OW Lubuszanin. Dojeżdżamy do Lubuszanina i tego samego bufetu, który jest zarazem 3 i ostatnim na trasie MEGA. Za bufetem skręcany w prawo i pokonujemy po raz drugi końcówkę podjazdu na Czoło. To był ostatni konkretny podjazd przed METĄ. Zjazd singlem i gwałtowny skręt w prawo. Piękny, płynny 600m singiel (za Stropnicą). Na jego końcu która techniczna sekcja. Skręt w prawo i dojeżdżamy do „zjazdu do Centrum Pulmonologii”. Technicznie łatwy, ale w końcówce stromy odcinek z możliwymi podłużnymi rynnami po deszczu. Kawałek wywłaszczenia i leśną droga dojeżdżamy do asfaltu. Uwaga na samochody! Jedziemy prosto asfaltem, skręt w prawo, ok. 300 m i skręt w lewo na męczącą, ale pięknie położoną ścieżkę, która doprowadzi nas do ostatniej atrakcji na trasie. Słynnych już „Agrafek”. Pokonujemy słynne 3 nawroty, a za ostatnim z nich krótka, ale wymagającą koncentracji sekcję dużych kamieni. Za kamieniami skręcamy w lewo i jedziemy kawałek leśnym singlem. Skręcamy w prawo i niemniej słynną (niż agrafki) stromą łąką zjeżdżamy w kierunku ul. Poznańskiej – UWAGA! podczas deszczu bardzo śliska trawa. Pod koniec zjazdu łąką jeszcze jeden techniczny i łatwy do zauważenia uskok. Za nim skręt w prawo i wjeżdżamy na asfalt. Zjazd po kostce i dojeżdżamy do ul. Nad Łomnicą. Przecinamy ja. Ogniem pokonujemy ostatnie 100 m ulicą Kościelną i skręcamy w lewo w bramę Stadionu. META!!!


Opis odcinka, który jest przedłużeniem dystansu GIGA (zjazd - 2 bufet dla dystansu MEGA opis MEGA, powrót z pętli w tym samym miejscu) by Kowal Karpacz

Na pętlę przedłużającą dystans GIGA wjeżdżamy przy 2 bufecie (dla MEGA i GIGA). Skręcamy w prawo, za ok. 200 m w lewo w asfalt, którym po długiej wspinaczce dojeżdżamy na „Dwa Mosty”. Na szczycie osoby, które pamiętają maratony sprzed 4 i więcej lat spotka małe zaskoczenie. Od szczytu zjeżdżamy tylko ok. 300 m asfaltem, ale nie jedziemy szeroką drogą w kierunku Jagniątkowa, a odbijamy w prawo w iście terenowy a zarazem premierowy zjazd MTBM w Karpaczu. Początek, to sekcja kilu dużych kamieni, których pokonanie pozostaje tylko dla najlepszych technicznie riderów. Po ok. 50 m, rozpoczyna się przyjemna i łatwiejsza droga. Łatwiejsza, nie znaczy łatwa. Cały czas trzeba szukać optymalnej lini między wybojami. Posiadaczom wysokiego ciśnienia w ogumieniu współczuję. Stopniowo droga jest coraz bardziej „cywilizowana”, aż finalnie przechodzi w znany z innych imprez odcinek leśnej drogi prowadzący nas do Zachełmia. Szerokimi drogami leśnymi dojeżdżamy w dobrze znane okolice Kopistej i tam wjeżdżamy na pierwszy z singli nad Zachełmiem, który został oczyszczony i przygotowany specjalnie dla uczestników MTB Marathonu 3 lata temu przez Bartka-F1 i mnie. Na końcu singla odbijamy w drogę prowadzącą nas aż do skrzyżowania z zielonym szlakiem. Kawałek podjazdy i krótki, ale treściwy odcinek zjazdu do „Żelaznego Mostku”. Kawałek leśnej drogi i zjeżdżamy w żółty szlak. To miejsce pokaże „ile godzin na rowerze było w terenie”. Zaliczamy kilkaset metrów jednego z najlepszych szlaków zjazdowych w okolicach Karpacza. Nie dane niestey zaliczyć go w całości. Dojeżdżamy do granicy enklawy KPN i odbijamy w prawo w ścieżkę, która po granicy Parku doprowadza nas do 3 bufetu zlokalizowanego na Parkingu w Zachełmiu. Stąd wyjeżdżamy w prawo na asfalt i około 1km pokonujemy główną drogą. Na wywłaszczeniu za Restauracją „Pod Zwariowanym Koniem” skręcamy w lewo w czarny szlak. Tutaj czeka nas krótki „spięcia nogi” na wspinaczkę. Dojeżdżamy na szczyt i polną szutrówką dojeżdżamy do krótkiego, dość łatwego, ale zapewniającego dużą dawkę emocji technicznego zjazdu czarnym szlakiem w kierunku Podgórzyna. W pewnym momencie odbijamy w prawo i leśnymi ścieżkami łącznikami dojeżdżamy do kultowego odcinaka zjazdu do drogi „Dolina Czerwienia”. Ten odcinek 3 lata temu wzbudził wiele „ochów i achów”. 15.06.13 tylko dystans GIGA będzie miał przywilej „pójścia ogniem” na tej sekcji. Po pokonaniu tego zjazdu skręcamy w prawo w wąski asfalt i nim pniemy się aż do spotkania z zielonym szlakiem. Za mostkiem skręcamy w prawo i po chwili w lewo na znaną wszystkim maratończykom łączkę. Kawałek mozolnego przepychania łączką i wjeżdżamy w techniczny i angażując sporo sił podjazd do asfaltowej drogi nad Przesieką. Wyjeżdżamy na tę drogę i po ok. 15m skręcamy w lewo w leśna drogę. Przejeżdżamy ok. 200 m i dojeżdżając do bufetu (4ty na GIGA, 2gi dla dystansu MEGA), skręcamy w prawo wjeżdżając na odcinek, który zarówno dystans GIGA jak i MEGA prowadzi w identyczny sposób w kierunku METY. Na tym odcinku dystans GIGA będzie miał jeszcze jeden bufet (ok. 8 km przed metą).

Sponsorzy

Marathony

Facebook


patronat medialny



współpraca